Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 301 Samooszukiwanie (część pierwsza)
  2. Rozdział 302 Samooszukiwanie (część druga)
  3. Rozdział 303. Bądź czujny na niebezpieczeństwo (część pierwsza)
  4. Rozdział 304. Bądź czujny na niebezpieczeństwo (część druga)
  5. Rozdział 305 Zdrada (część pierwsza)
  6. Rozdział 306 Zdrada (część druga)
  7. Rozdział 307 Ojciec biologiczny (część pierwsza)
  8. Rozdział 308 Ojciec biologiczny (część druga)
  9. Rozdział 309 Szansa (część pierwsza)
  10. Rozdział 310 Szansa (część druga)
  11. Rozdział 311 List (część pierwsza)
  12. Rozdział 312 List (część druga)
  13. Rozdział 313 Wizyta cesarza (część pierwsza)
  14. Rozdział 314 Wizyta cesarza (część druga)
  15. Rozdział 315 Udowodnij swoją lojalność (część pierwsza)
  16. Rozdział 316 Udowodnij swoją lojalność (część druga)
  17. Rozdział 317 Umowa (część pierwsza)
  18. Rozdział 318 Umowa (część druga)
  19. Rozdział 319 Schemat (część pierwsza)
  20. Rozdział 320 A Schemat (część druga)
  21. Rozdział 321 Złóż wizytę (część pierwsza)
  22. Rozdział 322 Złóż wizytę (część druga)
  23. Rozdział 323 Zabiorę Cię do domu (część pierwsza)
  24. Rozdział 324 Zabiorę Cię do domu (część druga)
  25. Rozdział 325 Zacięta walka (część pierwsza)
  26. Rozdział 326 Zacięta walka (część druga)
  27. Rozdział 327 Naucz swojego syna lekcji (część pierwsza)
  28. Rozdział 328 Naucz swojego syna lekcji (część druga)
  29. Rozdział 329 Pierwszy raz (część pierwsza)
  30. Rozdział 330 Pierwszy raz (część druga)
  31. Rozdział 331 Wyczerpany (część pierwsza)
  32. Rozdział 332 Wyczerpany (część druga)
  33. Rozdział 333 Nienawiść
  34. Rozdział 334 Zeznania Kevina
  35. Rozdział 335 Wykonanie
  36. Rozdział 336 Targowanie się
  37. Rozdział 337 Prawdziwa tożsamość Howarda
  38. Rozdział 338 Wymiana (część pierwsza)
  39. Rozdział 339 Wymiana (część druga)
  40. Rozdział 340 Każdy ma swój własny cel (część pierwsza)
  41. Rozdział 341 Każdy ma swój własny cel (część druga)
  42. Rozdział 342 Howard został odkryty (część pierwsza)
  43. Rozdział 343 Howard został odkryty (część druga)
  44. Rozdział 344 Podejrzenie (część pierwsza)
  45. Rozdział 345 Podejrzenie (część druga)
  46. Rozdział 346 Ucieczka przed karą poprzez samobójstwo
  47. Rozdział 347 Pozostawienie sprawy nierozstrzygniętej (część pierwsza)
  48. Rozdział 348 Pozostawienie sprawy nierozstrzygniętej (część druga)
  49. Rozdział 349 Prawda o niepłodności (część pierwsza)
  50. Rozdział 350 Prawda o niepłodności (część druga)

Rozdział 3 Oczyść jej imię

Rozdział 3 Oczyść jej imię

Na twarzy Maxwella malowała się wątpliwość. Nie sądził, że Harper skłamała. Ale czy Jade naprawdę nie była w ciąży? Czy to naprawdę był tylko żart? Czy to wszystko oznaczało, że nie mógł mieć dzieci?

„Generale, urodziłem się z niczym i umrę z niczym. Wiem na pewno, że jesteś człowiekiem o niezłomnym duchu. Nie pozwolę nikomu cię tak oszukać. Nawet jeśli będę musiał zaryzykować życie, nie pozwolę, żebyś dał się oszukać”. Widząc, jak Maxwell się waha, Harper przysiągł z całkowitą pewnością, że nawet Matthew prawie w to uwierzył.

„Maxwell, jedynym powodem, dla którego tak dużo mówiła, jest to, że boi się o własne życie. Jak mogła być tak okrutna wobec mojego biednego dziecka, które umarło w męczarniach? Nie chcę już żyć. Proszę, po prostu skaż mnie na śmierć, abym mogła towarzyszyć mojemu biednemu dziecku!” Jade krzyczała z głębi serca. Uwalniając się z uścisku Maxwella, odciągnęła ramię, aby uderzyć w filar. Jednak dzięki swoim szybkim odruchom był w stanie zatrzymać ją w samą porę.

Chociaż Maxwell nadal miał wątpliwości, czuł się zawstydzony, widząc swoją ukochaną konkubinę w takim stanie.

„Lady Jade, boisz się, że zostaniesz zdemaskowana?” wtrącił Matthew.

„Wasza Wysokość, czym sobie zasłużyłam na takie oskarżenie? Jak mogłaś mnie tak potraktować?” szlochała Jade.

„Jestem po prostu ciekaw. Jak wszyscy wiemy, Harper jest znanym lekarzem imperialnym. Gdybyś miał ciężki poród, jestem pewien, że wpadłaby na pomysł, żeby wydobyć dziecko żywe. Ponieważ generał Maxwell przywiązywał wielką wagę do dziecka, nie byłaby taka nieostrożna” – wyjaśnił Matthew, mrużąc oczy ze sceptycyzmem. „Uważam, że w całej sprawie coś jest nie tak. Generale, skoro doszło do tego, dlaczego nie dać Harper szansy na udowodnienie swojej niewinności? I tak nie będzie mogła uciec”.

„Poczekaj!” powiedziała Jade z niepokojem. „Musimy wziąć pod uwagę dobro generała. Co jeśli go skrzywdzi? Może mieć w zanadrzu kilka brudnych sztuczek”.

„Generale, przysięgam na swoje życie, że mówię prawdę. Ponadto nie musisz się martwić, ponieważ wszystko, co muszę zrobić, to nakłuć twój palec i pobrać kroplę krwi. To całkowicie powierzchowne”, powiedziała spokojnie Harper. Następnie wzięła głęboki oddech i dodała: „Ale potrzebujemy też kości dziecka…”

„Idź po kość” – rozkazał Maxwell służącemu.

Oczy Jade rozszerzyły się w szoku. „Maxwell, nie... nie...” wyjąkała.

„Generale, jest wielka różnica między kobietą, która urodziła dziecko, a taką, która go nie urodziła. Jeśli mi nie ufasz, możesz poprosić cesarską nianię, która przeprowadzała badania fizykalne cesarskich konkubin, aby sprawdziła Lady Jade” – powiedział Harper z nutą samozadowolenia. Dłonie Jade zacisnęły się w pięści po bokach, a jej ciało trzęsło się ze złości.

„Ty suko! Skrzywdziłaś mnie i moje dziecko! Zabiję cię!” Bez ostrzeżenia rzuciła się na Harper.

Harper zdołała uniknąć jej ataku, przez co Jade zawstydzona upadła na podłogę. Sposób, w jaki zareagowała Jade, upewnił Maxwella, że coś jest nie tak. Natychmiast poprosił służącego o zaproszenie cesarskiej niani. „Zostań tutaj na badanie lekarskie” – powiedział surowo do Jade.

„Maxwell, kochamy się od lat! Dlaczego ufasz temu outsiderowi bardziej?” – krzyknęła Jade z rozpaczą.

„Po prostu zamknij się i nie ruszaj się! Jeśli to, co mówisz, jest prawdą, to na pewno nie ma powodu, żeby bać się badania fizykalnego. Czy się mylę?”

„Maxwell... Ja...” Jade była oszołomiona. Oczywiście, że się bała. Nie chciała, żeby Harper odkryła prawdę!

„Generale, kość jest tutaj.”

Jade wstała, podeszła do kości i jęknęła: „Moje biedne dziecko...”

„Zamknij się!” Maxwell zrugał Jade. „Pokaż mi dowody” – powiedział do Harper, patrząc na nią zimno.

Harper zrobiła krok do przodu, patrząc na kość dziecka. „Przepraszam” – powiedziała cicho, biorąc Maxwella za rękę. Ukłuła go w palec igłą, która była tak cienka, że nawet nic nie poczuł. Ostrożnie wzięła dłoń Maxwella za kość i lekko przycisnęła jego palec, aby nanieść kroplę krwi na kość.

Wszyscy wstrzymali oddech, a ich oczy wpatrywały się w maleńką kość, jakby bali się, że przeoczą coś ważnego.

Gdy tylko krew zetknęła się z kością, krew gładko spłynęła po boku. Wszyscy dokładnie widzieli, co się stało. Harper westchnął i zaczął wyjaśniać: „Generale, widzisz, że krew nie może—”

„Generale, niania jest tutaj” – ktoś przerwał.

„Zbadaj ją!” powiedział Maxwell, wskazując palcem na Jade. Chociaż jego ton był głośny i oskarżycielski, było w nim trochę smutku i ponurości. Był bohaterem na polu bitwy, a mimo to grał go konkubina. W tym momencie był na skraju utraty panowania nad sobą.

Jade spojrzała na Maxwella z pokonanym wyrazem twarzy, a następnie poszła za nianią do pokoju na badanie fizyczne. Nie było sensu robić sceny, pomyślała.

Gdy Harper patrzyła, jak Jade wchodzi do pokoju, nie mogła powstrzymać myśli, że ta kobieta nie będzie po prostu siedzieć i czekać na swój własny wyrok śmierci. Ale ponieważ Matthew i Maxwell nie rozmawiali o tym, postanowiła zachować swoje myśli dla siebie. W końcu w tym momencie nadal była winna.

„Harper, słyszałem, że masz naprawdę dobre umiejętności medyczne?” zaczął Maxwell, przerywając chwilową ciszę.

„Ach, dajesz mi o wiele więcej uznania, niż na to zasługuję. Powiedziałbym, że moje umiejętności są przeciętne. Mimo to zapewniam cię, że nie bredzę bzdur o całej tej sprawie. Nic się nie stanie, jeśli mi teraz nie uwierzysz. Ale na pewno uwierzyłbyś niani” — powiedziała spokojnie Harper. Jej maniery były zupełnie inne od manier jej ojca, Charlesa Chu.

„Charles Chu ma szczęście, że ma taką mądrą córkę jak ty!” — powiedział Maxwell. Harper nie wiedziała, czy ją chwali, czy kpi, ale nie obchodziło jej to. Rozejrzała się po korytarzu, czując, że coś jest nie tak. Nagle zdała sobie sprawę, że jej siostry już tam nie ma.

„Co się stało? Szukasz swojej siostry?” zapytał Matthew, zauważając zachowanie Harper.

„Nie, wszystko w porządku. Prawdopodobnie jest gdzie indziej” – odpowiedział Harper, nie chcąc podawać więcej informacji niż było to konieczne. Cokolwiek działo się w Klanie Chu, było ich sprawą i tylko ich sprawą. Nie było potrzeby, aby inni wiedzieli o ich sprawach rodzinnych.

„Cóż, jesteś bardzo wyrozumiała”. Matthew prychnął, bawiąc się swoim jadeitowym pierścieniem. Nie mógł nie myśleć o tym, jak uparta i dumna była Harper, w przeciwieństwie do swojego ojca, który był bardzo przebiegły i dwulicowy. Ta kobieta była zbyt prostolinijna.

„Co tak długo trwa?” wyrzucił z siebie Maxwell. Wstał i zaczął chodzić tam i z powrotem po korytarzu. W jego myślach było mnóstwo rzeczy. Zaufał Harper, kiedy powiedziała, że dziecko nie jest jego.

Poza tym Jade była badana dla pewności. Może urodziła dziecko i zrobiła to wszystko, ponieważ nie chciała, żeby był smutny.

„Wyślij kogoś, żeby ją sprawdził. Zaczynam się martwić” – powiedział Matthew. W jednej chwili Maxwell wstał i poszedł w stronę pokoju, w którym Jade przechodziła badanie fizykalne. Harper również wstała i podążyła tuż za nią. Matthew powoli podążył za nią.

Po pchnięciu drzwi Maxwell zobaczył nianię i dwie inne służące leżące na podłodze. Jade nie było nigdzie w zasięgu wzroku. Pośpiesznie pobiegł w stronę kobiet, żeby zobaczyć, co się z nimi stało. Po szybkiej inspekcji wyglądało na to, że zostały znokautowane. Jeszcze chwilę temu myślał, że Jade zasługuje na drugą szansę. Ale teraz, kiedy uciekła w ten sposób...

Niania zaczynała odzyskiwać przytomność. Widząc poważny wyraz twarzy Maxwella, wiedziała, że prawdopodobnie ma kłopoty. „Proszę, Generale Maxwell, wybacz mi. Lady Jade mnie ogłuszyła, a potem uciekła” – wyjaśniła.

„Zamknij drzwi i znajdź ją!” Maxwell zagrzmiał w potężnym gniewie. Odwracając się, spojrzał na Harper ostrym wzrokiem. Spotkała się z jego wzrokiem, patrząc mu prosto w oczy. Na jej twarzy nie było strachu; widziała wiele innych osób bardziej przerażających niż on. Trudno było jej czuć się zagrożoną przez niego.

„Możesz już odejść. Oczyszczę twoje imię przed Jego Wysokością” – powiedział Maxwell beznamiętnie.

„Dziękuję, Generale”. Harper lekko się pochyliła. Następnie odwróciła się i skłoniła przed Matthewem. „Dziękuję za ocalenie mi życia, Wasza Wysokość. Odwdzięczę się przysługą pewnego dnia w przyszłości”.

„Och, naprawdę? A jak dokładnie zamierzasz mi się odwdzięczyć?” Matthew prychnął i zapytał nonszalancko.

تم النسخ بنجاح!