Rozdział 302 Samooszukiwanie (część druga)
Jak zwykle Howard nadal jechał do obozu wojskowego, jakby nic się nie stało. Obaj mężczyźni udawali, że są spokojni. Charles kochał Howarda od wielu lat, więc nie mógł od razu zaakceptować tego faktu. Ponadto, nie miał teraz żadnego dorosłego syna. Z tego powodu Charles nie chciał stracić Howarda, który byłby dziedzicem klanu Chu. Dlatego Harper nie zawracał sobie więcej głowy tą sprawą. Jednak serce Charlesa było strasznie zranione.
„Ojcze, czy masz mi coś do powiedzenia?” – zapytał obojętnie Harper.
„Tak.” Charles wydawał się być dziesięć lat starszy po tym badaniu krwi. „Chcę porozmawiać o twoim bracie-”