Rozdział 311 List (część pierwsza)
„Masz na myśli, że to był podstęp Kevina, żeby powstrzymać cię przed udaniem się do północnej domeny?” – zapytał cesarz.
„Wasza Wysokość, ma Pan rację. Nie napisałem listów, które znaleziono w moim domu. Ponieważ większość czasu przebywałem w obozie wojskowym, łatwo było innym wejść do mojego domu i zostawić coś w moim pokoju. Zwłaszcza kilka dni temu, kiedy zmarła moja babcia, w rezydencji klanu Chu było wiele osób”. Chociaż Howard miał mgliste pojęcie o osobie, która zostawiła listy w jego pokoju, nie miał żadnych dowodów. Gdyby ujawnił prawdę, nie byłoby to dobrze widziane przez klan Bu.
„To nie wystarczy, by udowodnić twoją niewinność” – powiedział cesarz chłodno. Wszystko to były domysły Howarda, a nie było żadnych istotnych dowodów.