Rozdział 56
Duńczyk
Cztery dni. Cztery długie, pełne seksu dni, zanim zaczęło się uspokajać. Musiałam powierzyć Ericowi dowodzenie nad stadem, musiałam powiedzieć Klausowi, że korepetycje Neah będą musiały poczekać. Cztery dni, podczas których nie miałam pojęcia, co dzieje się w moim stadzie, ponieważ mogłam myśleć tylko o zaspokajaniu potrzeb Neah.
Rozciągnięta na brzuchu, śpi w łóżku. To był pierwszy poranek odkąd zaczęła się jej gorączka, kiedy poziom jej pobudzenia spadł, a jej zwykły lawendowy zapach wypełnił pokój. Przyciskając dłoń do jej nagich pleców, mogłem poczuć, że jej temperatura również spadła. Kolejny znak, że ta gorączka się skończyła. W końcu mogła porządnie spać.