Rozdział 52
Nadal miałam więcej pytań, ale myślę, że to był jego sposób na powiedzenie, że rozmowa jest skończona. Mam niemal nadzieję, że czyta mi w myślach, więc wie, jak bardzo jestem sfrustrowana.
Jego oczy mrugają do mnie, ale nie mówi, gdy przechodzimy przez dom i wychodzimy tylnymi drzwiami. Prowadzi mnie przez teren, kiwając głową do różnych osób, ale nadal do mnie nie mówi.
Zatrzymując się przed domem, nie mogłem nie zauważyć, jak bardzo był zaniedbany w porównaniu do wszystkich innych tutaj. Zniszczony to złe określenie, nie był tak doskonały jak inne domy.