rozdział-410
Blair wygląda na więcej niż pokonaną, gdy obejmuje kolana przy piersi. Nie przypomina w niczym kobiety, która pojawiła się w naszej paczce, by się przedstawić i wywołać dramat. Cała jej pewność siebie i nastawienie wydają się dawno zniknąć, ale to nie znaczy, że można jej zaufać. „Czy powiedziała coś jeszcze?” naciskam
Blair potrząsa głową. „Niezupełnie, najwięcej, co robiła, to przeklinała Abraxasa za to, co jej zrobił. Płakała, aż zasnęła”.
„Mogę jej rozkazać” – mówi mi Neah. „Mogę jej rozkazać, żeby odpowiedziała na moje pytania, a ona nie będzie mogła kłamać. Nie teraz, gdy link znów jest na swoim miejscu”.