rozdział-384
zostać bezpieczną osobą dla Lycana.
Zostaję na kilka godzin, po prostu patrząc, jak oddycha. Co jakiś czas robi jakby podwójny oddech i łza wypływa z jej prawego oka. Zawsze było to jej prawe oko. Wycierałem każdą z nich, próbując rozgryźć, co chcę zrobić. Niespodziewanie Gdyby moi rodzice żyli, piekliby mnie.
Dane puka do drzwi, a Madison trochę się porusza, ale się nie budzi. „Jak się czuje?”