rozdział-242
„Jej nędzne życie skończyło się, gdy ją zabił. I może to była jedna dobra rzecz, jaka wynikła z ich małżeństwa”. Jej ramiona opadają, a ręce trzęsą się, gdy napełnia filiżankę herbatą. „Z pewnością nie byłam”.
Zajmuje mi sekundę, żeby zrozumieć, co ona mi mówi. „Ty... ty byłaś produktem gwałtu?”
Jej ramiona unoszą się, bierze głęboki oddech i kiwa głową.