rozdział-202
Damien
ubrania, które jej kupiłem.
Przekonanie Raven, żeby pojechała ze mną do miasta zajęło mi mniej czasu, niż się spodziewałem. Byłem w pełni przygotowany, żeby wygłosić jej długą, rozwlekłą mowę. Nadal nie czuła się komfortowo, że Dottie zwraca się do mnie „tato”, ale zrozumiała, że dzieciak potrzebuje czegoś więcej niż tylko garstki „Więc rodzinny dzień na mieście?” pyta z wymuszonym uśmiechem