rozdział-184
„Chodź ze mną.” Wyciąga do niej rękę.
Jej wzrok ponownie kieruje się na Damiena i mnie.
„Chodź”. Tym razem jego słowa są bardziej stanowcze, ale ona idzie do niego. Jego oczy błyskają w Damienie. „Nie spuszczaj mojej siostry z oczu”.
„Chodź ze mną.” Wyciąga do niej rękę.
Jej wzrok ponownie kieruje się na Damiena i mnie.
„Chodź”. Tym razem jego słowa są bardziej stanowcze, ale ona idzie do niego. Jego oczy błyskają w Damienie. „Nie spuszczaj mojej siostry z oczu”.