rozdział-100
Neah
Chwyta mnie za łokieć, wciągając do domu. Jego szkarłatne oczy przeszukują moje, próbując zorientować się, czy na pewno jestem gotowa to zrobić. Nawet nie wiedziałam, czy jestem gotowa.
Ale coś trzeba było zrobić. To było za dużo. Wszystko było za dużo i teraz dzieci były przewracane.