Rozdział 2299
Zacharias znów westchnął cicho. Tym razem naprawdę ją rozgniewał. Ta dziewczyna nie była łatwa do uspokojenia. On również nie był biegły w uspokajaniu kobiet.
„ Panie, czy masz coś na myśli?” Freddie odwrócił się, by zapytać.
„ Czy wiesz, jak pocieszyć dziewczynę?” Zacharias uniósł brew i zapytał. Freddie był oszołomiony. Przez chwilę poważnie się zastanawiał, po czym pokręcił głową. „Nie wiem”.