Rozdział 1777
„ Miau!” Kotek dołączył do nich z boku, patrząc na swoich właścicieli i ich romantyczną kolację wielkimi oczami pełnymi ciekawości. Ellen zachichotała. „Ty też jesteś głodny?”
Kotek przechylił głowę na bok. Już miał dość jedzenia, po prostu spodobał mu się bukiet kwiatów na stole w jadalni i chciał się nim pobawić.
Tymczasem w willi odbywał się prywatny festiwal muzyki elektronicznej. Po przybyciu tutaj z Charliem Selena zdawała się ożywać. Spojrzała na świat luksusu i ekstrawagancji przed sobą. To jest życie, którym mam się cieszyć – nie w tym ciasnym wynajętym mieszkaniu.