Rozdział 50 Zjedzmy razem
Rumieniec na twarzy Eleny jeszcze nie zniknął, gdy ktoś zapukał do drzwi łazienki. Elena była zszokowana: „Kto… Kto to?”
„ Elena, to ja. Przyniosłem ci ubrania.”
Pani Baker zasłoniła usta i uśmiechnęła się. Wydawało się, że już pomyślała, dlaczego Madam chciała zmienić jej ubranie.