Rozdział 652
Wzruszam ramionami, bo już skończyłem mówić.
„Masz dobre serce, skarbie” – mówi Cora, uśmiechając się do mnie. „Myślę, że to świetny pomysł”.
„I coś, co powinniśmy byli robić przez cały czas” – mówi mama, odwracając się, by zmarszczyć brwi w stronę mojej ciotki. „Szczerze mówiąc, dlaczego Dominic i Roger nie wpadli na to dwadzieścia lat temu?”