Rozdział 318
„Nic nie zrobiłam” – poprawiam, wyciągając rękę między nami. „I może to prawda, że jestem dobra dla wizerunku Luki, ale powinniśmy sami zdecydować, żeby to ogłosić. Teraz jestem częścią tego wszystkiego i nawet jeśli odpowiadasz za wizerunek publiczny Luki, nie odpowiadasz za mój”.
Bruce patrzy mi w oczy, akceptuje to, co mówię, ale wciąż się nie wycofuje. I widzę w nim, że wciąż wierzy, że dokonał właściwego wyboru dla Luki i jego rodziny - i że ja wcale nie jestem tak włączona do tej rodziny, jak chciałby, żebym myślała.
Ale w tym samym momencie zdaję sobie sprawę, że nie ma znaczenia, czy Bruce żałuje, czy żałuje, czy przeprasza mnie. Ponieważ to już zrobione. I czas iść dalej.