Rozdział 183
To przykuwa jego uwagę, a on odwraca twarz do mojej, warcząc i szczerząc zęby. Ale ja po prostu krzyżuję ramiona, patrząc na niego gniewnie. „Posłuchałbyś mnie? Wiem o rzeczach, jasne? A jej tu nie ma”.
Jackson znieruchomiał i po prostu na mnie spojrzał.
„ Nie oszukuję cię, Jacks!” krzyczę, teraz spanikowana, chcąc ruszyć dalej, chcąc, żeby wrócił do właściwego problemu, zanim zmarnuje więcej czasu, niż już zmarnował. „Myślisz, że bym ci skłamała? Serio, po wszystkim, co przeszliśmy w ciągu ostatnich kilku miesięcy, wiem, że wciąż coś przed tobą ukrywam, Jacks, ale czy naprawdę myślisz, że odwróciłabym cię od twojej partnerki, gdyby naprawdę potrzebowała twojej pomocy!?”