Rozdział 90
*CAHIRA*
„No więc” Aristo przeciągnął, gdy stukałem w komputer. „Widzę, że nawet nie widzisz, co piszesz”. Zrzuciłem komputer z biurka czerwonymi oczami. Mój Beta złapał go, zanim upadł na podłogę. „Co z tobą, człowieku?” zapytał, odkładając komputer z powrotem na stół. Spojrzałem na niego wściekle, jakby był źródłem wszystkich moich problemów.
„Ona jest w ciąży” – wyrzuciłem z siebie.