Rozdział 69
„Zapomnijmy o Srebrnym Księżycu” – namawiałem Cahira, ale on natychmiast mnie uciszył.
„Nie”. Zimna ostateczność w jego głosie sprawiła, że się skrzywiłem. W tym tempie plan trzymania go z dala od rozlewu krwi zawiedzie, zanim się zacznie.
„Czy ty... Czy przynajmniej to rozważysz?” zapytałam, gryząc wargi, podczas gdy mój żołądek zaczął trzepotać.