Rozdział 436 Włóż jej pierścionek na palec
Toby tylko się uśmiechnął i powiedział: „Molly, wciąż nie możesz otworzyć swojego serca”. Znał Molly zbyt dobrze. Ale nie miał sensu jej rozumieć i kochać, bo ona nie chciała pozwolić mu dostać się do swojego serca.
„Nie musisz zgadywać, co jest w moim sercu i umyśle. Jeśli myślisz, że telefon wczoraj wieczorem oznacza, że chcę cię znowu zaakceptować, to się mylisz. I możesz po prostu zapomnieć o rzeczach, które ci powiedziałem wczoraj wieczorem”. Molly nie chciała tkwić w kolejnym wadliwym związku z powodu przysługi, o którą go poprosiła.
Toby wyciągnął rękę i pogłaskał ją po włosach. „Jak powiedziałem, pomogę ci w tym. Ale nie musisz mnie cały czas unikać. Nie proszę cię o nic w zamian, nie mówiąc już o tym, żebyś mnie kochała”.