Rozdział 412 Nie było potrzeby wyjaśniania
Po odprowadzeniu Alexandry ze szkoły Yareli zabrała ją prosto do szpitala. Kiedy weszli na oddział, zobaczyli Aylę pogrążoną w głębokim śnie. „Babciu, mamusia śpi. Czy możesz mi pomóc z pracą domową? Nie chcę jej budzić”.
Yareli pomogła jej usiąść na sofie i powiedziała: „Grzeczna dziewczynka, Alexa”. Alexandra była troskliwą i słodką dziewczynką.
Kiedy Ayla się obudziła, niebo pociemniało. Nadal miała poranne mdłości i zmęczenie spowodowane ciążą, więc często zasypiała. Zasypiała, gdy tylko oparła się o poduszkę, ale zawsze budziła się z oczekiwaniem.