Rozdział 275 Martwił się o nią
Niedługo potem Brian zatrzymał się przed budynkiem mieszkalnym Ayli. „Dziękuję za odwiezienie mnie do domu, panie Clark”. Ayla podziękowała mu, wysiadła z samochodu i weszła do swojego mieszkania.
Brian siedział w samochodzie przez chwilę, zanim zawrócił i odjechał. Nie miał nic do kochania w tym miejscu.
Wydawało się, że Ayla może dobrze żyć, mimo że go zostawiła. Czy naprawdę brakowało jej pieniędzy? Brian w to nie wierzył. Właściwie to był powód, dla którego dał jej pusty czek. Chciał wiedzieć, jak bardzo jest spłukana, że pozwoliła sobie zostać prostytutką w nocnym klubie.