Rozdział 20 Udawaliśmy, że nic się nie stało
Ayla czekała na Toby'ego w kawiarni, ale ten nie przyszedł, a na zewnątrz było już ciemno.
Czy przyszedłby dzisiaj? Była pewna, że jej Toby przyjdzie. Ale gdy zapadła noc, kiedy się nie pojawił, zdecydowała się wyjść. Gdyby teraz nie wyszła, nie zdążyłaby na ostatni autobus.
Kiedy już miała wychodzić, do kawiarni weszła znajoma postać. „Przykro mi, Lala. Spóźniłem się”.