Rozdział 190
Sophia prychnęła: „Jestem zmęczona powtarzaniem tego w kółko, Aleksandrze. Jeśli wszystko można wybaczyć przeprosinami, to po co komu policja?”
Spojrzał na nią, nie mogąc zaprzeczyć temu, co powiedziała.
To prawda, że wszystko to wydarzyło się w przeszłości. Wszystkie incydenty, niezależnie od tego, czy je pamiętał, czy nie, były oznakami, że wcześniej ją skrzywdził.