Rozdział 1092 Chwytaj szansę
Aleksandra jechała powoli na cmentarz. Po drodze zatrzymała się przy kwiaciarni i kupiła duży bukiet lilii.
„Ładnie pachnie”. Alcott mógł rozpoznać, jaki to kwiat, po zapachu, który wydzielał. Wzrok mógł go zawieść, ale węch miał nadal ostry.
Przypomniał sobie również, że opowiadał Aleksandrze o miłości swojej matki do lilii.