Rozdział 698
Język Lucy przycisnął się do podniebienia i spojrzał na Emily. Ta ostatnia uśmiechnęła się złośliwie, a jej oczy błyszczały jadem. Tymczasem Yolanda triumfowała: „No, spiesz się. Nie marnuj naszego czasu. Pan Winfield zaprosi nas na lunch po tym wszystkim”.
Lucy przeniosła uwagę. Gdy miała zamiar przemówić, drzwi do sali treningowej się otworzyły. Rozległ się łagodny głos. „Panie Winfield, czy mogę pana na chwilę zatrzymać?”
Lucy zatrzymała się i odwróciła, by zobaczyć uśmiechniętego Jacksona w drzwiach, trzymającego w dłoni mnóstwo kawy. Stuart był zaskoczony, ale natychmiast pokazał szeroki uśmiech na twarzy. „Jackson, co cię tu sprowadza?”