Rozdział 64
Jackson również był zaskoczony. Uśmiechnął się radośnie, gdy do niej podszedł.
„Cześć, pani Thompson. Jaki zbieg okoliczności.”
Lucy również była zdumiona. „Spotkałam go trzy razy w ciągu kilku dni. Rivera jest wielki. Spotkanie go raz jest rzadkością, a co dopiero trzy razy”.