Rozdział 606
Porównując oba wnioski pisarskie, Henry szepnął do Liama, który siedział obok niego:
„Ręce Lucy tak bardzo się trzęsą, a ona wygląda, jakby jej słowa były zbyt kręte. Jesteś pewien, że to nie zapalenie pochewki ścięgnistej?”
Liam zmarszczył brwi i odpowiedział niegrzecznie: „Czy mógłbyś zachować tę złowieszczą rozmowę dla siebie?”