Rozdział 561
Lucy udała się do doliny w starym mieście, podążając za adresem podanym przez Karla. Szukała wszędzie i w końcu znalazła małą restaurację, która serwowała pieczoną wołowinę.
Otworzyła drzwi. Restauracja miała tylko około stu stóp kwadratowych, ale była zatłoczona gośćmi. Byli tam mężczyźni, kobiety i dzieci, ale nikt z nich nie wyglądał na detektywa.
Ktoś poklepał Lucy po ramieniu, gdy wciąż próbowała znaleźć Karla. „Czy pani jest panną Jewell?”