Rozdział 555
Lucy była lekko zdezorientowana. Sprawdziła konia od góry do dołu. Jej linia wzroku nagle padła na kopyta Juno. Wtedy krzyknęła w szoku. „Zmieniłaś buty?
Juno natychmiast podniosła głowę i pewnie przebiegła kilka kroków przed nią. Mając na sobie nowe podkowy, które wydawały klikanie przy każdym kroku, celowo tupała, zupełnie jak dziecko obnoszące się z nowymi butami. Juno paradowała tam i z powrotem przed swoimi towarzyszami, popisując się.
Lucy nie mogła powstrzymać się od śmiechu na ten widok. Podejrzewała, że Cordelia kupiła te buty dla Juno, ponieważ koń wydawał się niesamowicie antropomorficzny w swoim zachowaniu.