Rozdział 495
„Nie potrzebuję, żebyś się o mnie troszczył!” Lucy odwróciła głowę. Jej oczy były czerwone, gdy powiedziała: „Gdzie byłeś, kiedy cię potrzebowałam? Dlaczego teraz udajesz, że się o mnie troszczysz? A może dlatego, że jesteś na mnie zły za to, że oblałem twoją matkę kawą? Więc przyszedłeś, żeby się na mnie zemścić?”
Liam by odpowiedział, gdyby ona go tak strofowała.
Ale dziś spuścił wzrok i pozostał milczący. Wyciągnął rękę, by delikatnie wytrzeć plamę po kawie z jej policzka, której ona nie wytarła. Jego głos był chrapliwy. „Czy było gorąco?”