Rozdział 470
Lucy miała nakręcić scenę po południu, więc następnego dnia poszła do sierocińca i wzięła od reżysera kserokopie dokumentów Rainee.
Po urodzeniu jej przez Rainee cierpiała na depresję poporodową. Jej stan bardzo się zmieniał. Czasami był łagodny, a czasami poważny. Dziadkowie Lucy żyli jeszcze w pierwszych latach i pomagali Rainee z dzieckiem i lekarzami. Jej zdrowie psychiczne stopniowo zaczęło być pod kontrolą. Ale gdy podrosły, odeszły. Bez nich Rainee i George zaczęli się bez końca kłócić.
Depresja Rainee zaczęła pojawiać się i znikać podczas tych kłótni. Pewnego razu, gdy Lucy wracała ze szkoły, zobaczyła swoją matkę stojącą na skraju okna, chcącą wyskoczyć. Lucy była wtedy przerażona. Krzyczała głośno na mamę, a Rainee odzyskała przytomność. Następnie została przyjęta do szpitala i poczuła się lepiej po prawie półrocznym pobycie tam.