Rozdział 398
Steven myślał tylko, że Henry chciał chronić kobietę. Więc przestał dokuczać i wyszedł, mówiąc: „Muszę coś zrobić w szpitalu”.
Gdy Henry zamknął drzwi, zobaczył Samanthę ze spuszczonymi oczami i przygnębionym wyrazem twarzy.
„Jak masz na imię?” zapytał Henry.