Rozdział 234
Liam zszedł po schodach i zobaczył spory tłum zebrany na dole. Isabella siedziała za balustradą na drugim piętrze, płacząc i błagając gapiów. Niektórzy robili zdjęcia, podczas gdy inni paplali.
Charlotte pierwsza zauważyła Liama i natychmiast zawołała: „Panie Kane!”. Tłum natychmiast ucichł i rozstąpił się, by zrobić mu miejsce.
Jackson, który poprosił kogoś, żeby przyniósł mu krzesło na drugie piętro, żeby mieć lepszy widok, siedział tam, popijając kawę. Kiedy zobaczył Liama, zatrzymał się i uśmiechnął. „Liam, w końcu się pojawiłeś”.