Rozdział 215
Z głośnym „brzękiem” wszystkie sześć taśm upadło na podłogę, a dozorca szybko pobiegł je pozbierać.
Lucy spojrzała w górę. Gdy tylko zauważyła coś dziwnego w taśmach, krzyknęła: „Nie ruszaj się!”
Opiekunka była zaskoczona. Zamarła w miejscu i nie odważyła się ich podnieść. Powiedziała nerwowo: „Ja... nie miałam zamiaru. Nie sądzę, żeby były zepsute”.