Rozdział 295 Niewypowiedziane pragnienia: Smak wybredności
Starsza pani na chwilę zamilkła, a wyraz jej twarzy pełen czułej miłości stopniowo zastąpił intensywny ciężar.
„ Nie chcę, żeby mój wnuk był facetem, który tylko pracuje dla rodziny. Powinien mieć prawo do doświadczania wszystkich uczuć na świecie. To coś, co wszyscy powinniśmy mieć od urodzenia, prawda? Nawet jeśli to ból, to też jego prawo, prawda?”
Chloe lekko przechyliła głowę, spoglądając na mężczyznę na tarasie, który był pochłonięty rozmową telefoniczną. Emocje narastały w jej sercu.