Rozdział 227 Elegancja i intryga
Oczy Keiry zamigotały, pełne poczucia winy. „Przepraszam Lance, wtedy byłam zbyt pochopna. To moja wina, że nie wzięłam wszystkiego pod uwagę?
Lance tylko pokręcił głową: „Wszystko w porządku. Nie możemy mieć wszystkiego. Wycofanie się tych inwestorów nie ma wielkiego wpływu na firmę. Dopóki największy inwestor jest z nami, nie będzie żadnych poważnych problemów”.
Keira poczuła lekką ulgę, ale nadal z niepokojem zapytała: „Czy ten inwestor jest też na tych zdjęciach?”