Rozdział 187 Nieproszeni goście
Wzrok Chloe był niepewny, a ona cicho zapytała: „Na pewno co do czego?”
Damon uśmiechnął się i powiedział: „Wygląda na to, że jeden pocałunek nie wystarczy, żebyś mnie rozpoznała. Chyba będę musiał pocałować cię więcej razy!”
Po tych słowach podszedł bliżej Chloe.