Rozdział 1177
Nie poświęcili mu ani odrobiny uwagi. Tym razem wyglądało na to, że Elizabeth naprawdę narobiła bałaganu. Damon spojrzał na kobietę pod nim, jej twarz nie była do końca czysta, na ustach miał lekki uśmiech.
„ Czy teraz oddychasz prawidłowo?”
Damon zapytał zupełnie niespodziewanie, przypominając Chloe, aby nieświadomie wzięła głęboki oddech.