Rozdział 1117
We wszystkich hotelach należących do rodziny Watsonów, prawie każdy z nich miał zarezerwowany pokój dla Damona. Kiedykolwiek zameldował się pod swoim prawdziwym nazwiskiem? Czyż nie używał zawsze pseudonimu Nate? Ale tym razem bezczelnie zameldował się pod swoim własnym nazwiskiem i nazwiskiem Chloe w swoim hotelu. Co próbował przekazać?
To było takie dziecinne.
Odwrócił się bez wyrazu i wyszedł, akurat na czas, by zobaczyć grupę ludzi wchodzących przez drzwi. Mężczyzna idący z przodu był spokojny i opanowany, wysoki i silny. Jego przystojna twarz i aura, którą emanował, jasno wskazywały, że nie był zwykłą osobą.