Rozdział 1108
„ Nie chciałam się z tobą kłócić, nie dlatego, że jesteś twardy, ale dlatego, że nie chciałam zniżać się do twojego poziomu. Postrzeganie cię jako ważnego przeciwnika byłoby poniżej mojej godności” – powiedziała, mrużąc oczy w niebezpiecznym błysku, otoczona aurą chłodu.
„ Ale zrozum to, moja cierpliwość nie jest przepustką do twojej arogancji. Gdzie się podziałeś, zachowując się tak wyniośle i potężnie?”
Chloe spojrzała na Stephena i Rupina, którzy stali z boku i uśmiechnęła się złośliwie: „To przez was dwoje?”