Rozdział 1106
„… eee…”
Austin był cały spocony, kompletnie nie wiedział, co powiedzieć. Zanim zdążył wymówić choć słowo, Makenna nagle odwróciła się, zwracając się do kierownika hotelu. „Gdzie jest nagranie z monitoringu? Chcę zobaczyć, kim naprawdę jest ta Tiffany!”
Kierownik hotelu spojrzał na Austina, który teraz był nerwowym wrakiem i siedział zgarbiony na kanapie, i mruknął: „Chwileczkę…”