Rozdział 1007
Był ubrany w ekskluzywny czarny garnitur, emanujący elegancją. Zatrzymał się przy drzwiach, jego głębokie spojrzenie ochłodziło się po wszystkich w pokoju, w końcu lądując na Caseyu, który był najbliżej niego.
Jego spojrzenie było lodowate i głębokie, niczym szron w zimowy poranek. Sprawiło, że Casey się przestraszył i niemal stracił równowagę.
Ktoś przeszedł obok niego i gdy Casey spojrzał ponownie, był to już tylko ten sam nikim, co wcześniej.