Rozdział 880
„Carol…” Gwen wzięła głęboki oddech.
„Będziesz. Ta osoba na pewno tam będzie.”
Na twarzy Caroline pojawił się delikatny uśmiech, a jej wzrok powędrował w stronę znajomo stojącego samochodu za murem.
„Carol…” Gwen wzięła głęboki oddech.
„Będziesz. Ta osoba na pewno tam będzie.”
Na twarzy Caroline pojawił się delikatny uśmiech, a jej wzrok powędrował w stronę znajomo stojącego samochodu za murem.