Rozdział 824
Betty próbowała ich przekonać, ale atmosfera przy stole jadalnym wydała jej się dość dziwna. „Co jest z wami nie tak?
„Przepraszam na chwilę.” Sean nie zapomniał o Kirku, który był za drzwiami.
„Nie musisz przychodzić i osobiście mnie witać.” W tym momencie z progu dobiegł chrapliwy głos.