Rozdział 706
Kirk kontynuował: „Carrie, jesteś najmilszą osobą na świecie. Wszystko, czego pragniesz, to własny dom, ale Bóg postawił tak wiele barier między tobą a tym małym życzeniem. Czy uważasz, że to ty jesteś samolubna, czy to Bóg jest okrutny?”
Karolina nie potrafiła powstrzymać łez.
„Kirk, przestań gadać...” Gdyby tak dalej ciągnął, Caroline poczułaby, że nie zasługuje na niego jeszcze bardziej, na kogoś, kto tak dobrze ją rozumie.