Rozdział 656
Ale czy to nie był zbyt wielki zbieg okoliczności? Caroline naprawdę musiała zapytać o to Kirka, gdy tylko wróciła do domu.
Podróż spędzili nie rozmawiając i wkrótce dotarli do zakładu pogrzebowego. Gdy tylko wysiadła z samochodu, Caroline od razu zobaczyła Gwen.
Podeszła i przywitała się, mówiąc: „Gwen”.