Rozdział 653
„Dobrze, to już pójdę. Dobrze odpocznij.” Eddy odwrócił się, żeby odejść dopiero po chwili wahania.
Gdy drzwi się zamknęły, Caroline nie mogła już tego znieść. Padła na łóżko. Naprawdę tęskniła za Kirkiem. Naprawdę chciała być w jego ramionach.
Podnosząc telefon, Caroline sprawdziła godzinę na ekranie. Ostatecznie nie wybrała numeru Kirka.