Rozdział 607
Wkrótce Caroline i Kirk wrócili do domu obładowani zakupami spożywczymi. Na szczęście Kirk tam był. Oznaczało to, że Caroline nie musiała niczego nosić. Nawet jej telefon był pod ochroną Kirka.
„Przygotuję składniki. Ty wracaj spać.”
„W porządku.” Kirk skinął głową i wrócił do sypialni. Caroline założyła, że był zbyt zmęczony i nie myślała o tym zbyt wiele.