Rozdział 496
W biurze prezesa oddziału Easton SY Group Kirk wpatrywał się w swój telefon ciemnym wzrokiem. Wyglądał, jakby chciał wypalić dziurę w urządzeniu swoim spojrzeniem.
Stojąc naprzeciwko niego, Charles czuł się, jakby przeżywał doświadczenie poza ciałem. Wstrzymywał oddech i starał się być jak najbardziej dyskretny.
Nagle nastąpił głośny huk i telefon roztrzaskał się o ziemię.